Temat dnia: Smog- co to za stwór?
1.Posłuchaj opowiadania:”Smog „– Agnieszki Frączek
Bardzo długo wyjeżdżaliśmy z miasta.
„Brum, brum!”, dudniło nam w uszach.
„Ti–tit, ti–tit!”, atakowało nas mimo szczelnie zamkniętych okien.
Rany, jaki korek! – narzekał tata.
– Szybciej! – prosił Antek.
– Wolniej – prosiła mama.
– Nudzi mi się – jęczała Zosia.
– Pi… – popiskiwał pies.
– Daleko to jeszcze? – pytałem ja, Sprężynek.
Ale nasze słowa i tak zagłuszało nieznośne „Brum, brum, ti–tit!”.
Wreszcie – powolutku, koło za kołem – udało nam się wyjechać za miasto.
I od razu zrobiło się weselej. Tata przestał narzekać na korki, mama przestała prosić, żeby tata zwolnił (dziwne, bo jechaliśmy teraz dużo szybciej niż w mieście), Antek przestał prosić, żeby tata przyspieszył, nawet Zosia przestała się nudzić. Z pobocza machały do nas czerwone dęby, żółte brzozy i zielone choinki, pies pochrapywał cicho, a Zośka nuciła jakąś przedszkolną piosenkę. Nawet słońce świeciło jakby trochę jaśniej.
– Od razu widać, że smog został za nami – cieszyła się mama.
– To tam był jakiś smok? – z wrażenia mało nie wypadłem z koszyka.
– Trzygłowy? – zawtórowała mi Zosia.
– Spokojnie, nie smok, tylko smog, głuptasy – roześmiał się Antek.
– A co to za różnica? – zapytała Zosia.
– Ten wasz smok jest zielony, ma trzy głowy, pazury, ogon i K na końcu…
– Czyli na ogonie?
– Zośka! – zbył siostrę Antek. I tłumaczył dalej:
– Wasz smok pożarł barana nafaszerowanego siarką. Zgadza się?
– Tak… – odpowiedziała niepewnie Zosia, która chyba podobnie jak ja nie rozumiała, czemu ten zielony potwór ma być „nasz”.
– Smog, o którym mówiła mama, też ma w środku trochę siarki. Ale na tym koniec podobieństw. Bo mamie wcale nie chodziło o smoka, ale o smog, prawda, mamo?
– Prawda.
– Czyli chmurę pełną dymów i spalin – wtrącił tata.
– A skąd się biorą takie smoki?
– Smogi! – poprawił Antek.
– Skąd? No z tej… Z tego… – plątał się.
– Pamiętacie te wszystkie samochody stojące w korku? – przyszedł mu z pomocą tata.
– Potraficie sobie wyobrazić, ile one naprodukowały spalin.
– Mnóstwo.
– Właśnie: mnóstwo. A przecież powietrze jest zanieczyszczane nie tylko przez samochody, ale też przez fabryki, gospodarstwa domowe, przez… – przerwał nagle tata.
– Zobaczcie, jaki paskudny dom! Rzeczywiście, z komina małego, żółtego domku wydobywały się kłęby dymu – gęstego, brązowoczarnego i pachnącego chyba jeszcze gorzej niż smocza jama. Wdzierał się do samochodu, łaskotał nas w nosy i szczypał w oczy.
– A fe! – zawołała Zosia.
– Fe! – powtórzył za siostrą Antek izakrył sobie nos szalikiem.
– Psik! – kichnął pies.
Co oni palą w tym piecu? Śmieci? – zastanawiała się mama.
– Śmieci – potwierdził tata.
– A paląc je, zatruwają powietrze, które i bez tego jest już bardzo zanieczyszczone – westchnął.
– A smog się cieszy – podsumował Antek.
Po przeczytaniu opowiadania zadajemy dzieciom pytanie:
Co to jest smog?. Dzieci tworzą swoje definicje .
Czym różnią się smog i smok?
Jakie są przyczyny smogu?
Jak pozbyć się smogu?
2.Obejrzyj film:
3. A teraz zobacz co to jest powietrze?
Może zrobisz takie eksperymenty razem z mamą lub tatą.
Dobrej zabawy.
4. „Wiatraczek” – praca techniczna- dajemy dziecku kwadraty z papieru z wytyczonymi przekątnymi. Dziecko nacina je w kierunku środka, ale zostawia do niego mniej więcej 3 cm. Następnie zawija płatki skrzydeł do środka i przykleja. Całość mocuje pinezką do korka lub patyka.
Instrukcja wykonania wiatraka :
Pozdrawiamy: Agnieszka Pierzak
Katarzyna Ucieklak- Tomala.